Serie A

Nicola Zalewski przeniósł się latem do Atalanty Bergamo i z miejsca stał się pierwszoplanową postacią zespołu. Polski piłkarz jest chwalony przez włoskich dziennikarzy. W rozmowie z TVP Sport jeden z nich pokusił się o ciekawą tezę.

Atalanta Bergamo wygrała z Lecce 4:1, a jednym z bohaterów meczu okazał się być Nicola Zalewski. Trener klubu z Lombardii Ivan Jurić na pomeczowej konferencji podsumował występ reprezentanta Polski. To dobry omen przed nadchodzącym wyzwaniem Atalanty - meczem w Lidze Mistrzów z Paris Saint-Germain.

Początek nowego sezonu nie jest łatwy dla Piotra Zielińskiego. Polak ma daleko do wyjściowego składu Interu Mediolan, a jego wejścia z ławki zdecydowanie nie porywają. Zaczęły się już nawet sugestie, że być może dla naszego reprezentanta to czas skoku na kasę do Arabii Saudyjskiej. Włoscy dziennikarze Daniele Mari i Simone Togna w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet przybliżyli realia Zielińskiego w Mediolanie oraz wskazali możliwe dla niego opcje.

Nicola Zalewski już pokazał, że transfer z Interu Mediolan do Atalanty Bergamo był strzałem w dziesiątkę. W zaledwie trzecim meczu w nowych barwach reprezentant Polski zanotował premierowe trafienie oraz asystę. Po wygranym 4:1 meczu z Lecce przyznał otwarcie, czego najbardziej potrzebował. - Od razu to poczułem w klubie - chwalił w rozmowie z DAZN.

"Zawsze w był samym centrum akcji", "rozpoczął odważny i błyskotliwy atak" - tak występ Nicoli Zalewskiego podsumowały włoskie media. W meczu Atalanty Bergamo z Lecce Polak strzelił gola i zaliczył asystę, czym przyczynił się do efektownej wygranej 4:1. Nic więc dziwnego, że oczarował miejscowych dziennikarzy. Ci wystawili mu bardzo wysokie noty. Wyżej ocenili tylko jednego piłkarza.

Nicola Zalewski potwierdził, że świetnie czuje się w Atalancie Bergamo. W niedzielnym meczu z Lecce najpierw popisał się fenomenalną asystą z rzutu rożnego. Później zaś dołożył spektakularną bramkę. Polak zakręcił obrońcą i uderzył bardzo mocno zza pola karnego. Niewątpliwie był jedną z głównych postaci na boisku i przyczynił się do efektownego zwycięstwa 4:1.

Szalone widowisko oglądaliśmy w meczu Juventus - Inter. Nerazurri długo przegrywali 1:2, aż z ławki podniósł się Piotr Zieliński. Polak nawet nie zdążył "powąchać murawy" i już cieszył się z asysty. Jednak nikt nie mógł przewidzieć tego, co stało się w końcówce.

Ostatnie dni naznaczone są sporym zamieszaniem wokół Arkadiusza Milika. Co chwile pojawiają się nowe plotki transferowe, mniej lub bardziej kuriozalne. Dla Polaka sprawa wydaje się być jednak jasna, o czym donosi Sebastian Staszewski. Napastnik miał podjąć decyzję, które barwy będzie przywdziewał w kolejnych miesiącach.

Nadal nie wiadomo, co dalej z karierą Arkadiusza Milika. Okienko transferowe w większości mocnych lig już się zamknęło, a Polak nadal jest piłkarzem Juventusu, który najchętniej by się go pozbył. Jak się okazuje, nasz reprezentant został w pewnym momencie zaproponowany klubowi z... Rosji. Nie wiadomo jednak, czy byłby zainteresowany tak kontrowersyjnym ruchem.

Za nami wrześniowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Jeszcze przed nim tradycyjnie toczyła się dyskusja o tym, kto będzie numerem jeden w naszej bramce. Jan Urban odstawił co prawda Marcina Bułkę, lecz w jego miejsce powołał Kamila Grabarę. Ostatecznie jednak to Łukasz Skorupski bronił w obu spotkaniach. Choć nie było to absolutnie najlepsze zgrupowanie w jego wykonaniu, włoski magazyn "Bologna Sport News" rozpisuje się o naszym bramkarzu i mocno go wychwala.

Bartosz Bereszyński od ponad dwóch miesięcy jest bezrobotnym zawodnikiem, ale jak informuje jeden z włoskich ekspertów rynku transferowego, ten stan wkrótce może ulec zmianie. Polak prawdopodobnie zostanie we Włoszech, jednak nie będzie to żaden z klubów Serie A.

Włoski dziennik "Tuttosport" pokazał zarobki piłkarzy Juventusu w sezonie 2025/2026. Arkadiusz Milik jest na odległym miejscu w tym zestawieniu.

Arkadiusz Milik od dawien dawna nie pojawił się na boisku, a mimo to jest bohaterem doniesień transferowych. Kolejne przekazał włoski dziennikarz Mirko Di Natale - według niego o Polaka pytał klub z czołowej ligi. Zresztą krótko po tym, jak napastnik zaczął być łączony z innym zespołem z tego kraju.

Nie zapowiada się, żeby Arkadiusz Milik był w sezonie 2025/2026 główną postacią Juventusu. Polak wciąż pozostaje poza grą z powodu kontuzji, a na dodatek w klubie przybyło mu rywali do miejsca w składzie. Media donosiły, że 31-latek mimo tego pozostanie w Turynie, ale nowe informacje przekazał dziennikarz Orazio Acomando. Pojawił się klub, który jest zainteresowany polskim piłkarzem.

Udinese Calcio z kolejnym nabytkiem. Po dwóch reprezentantach Polski przyszedł czas na włoską krew. W poniedziałkowy wieczór klub ogłosił wypożyczenie jednego z obiecujących talentów. Ma w CV wiele uznanych drużyn. "To wisienka na torcie okna transferowego Udinese" - czytamy w oficjalnym komunikacie klubu.

Jakub Piotrowski ma za sobą pierwszy mecz od początku w barwach Udinese. Przypadło to na wyjazdową potyczkę z Interem Mediolan. Udinese wygrało 2:1 i niemała w tym zasługa polskiego pomocnika, o czym piszą włoskie media.

Co dalej z przyszłością Arkadiusza Milika? Kiedy Polak wróci na murawę, a przede wszystkim, w jakich barwach tego dokona? Obecnie jest zawodnikiem Juevntusu, ale czy pozostanie nim również na kolejne miesiące? Nowe wieści w sprawie przekazał tuttosport.com. Milik już wie, co zrobić.

Nie milkną echa transferu Jana Ziółkowskiego do AS Romy. Młody polski stoper zamienił Legię Warszawa na zespół z Wiecznego Miasta, podejmując tym samym wielkie wyzwanie. O grę w rzymskim klubie nie będzie łatwo, kolejka jest długa. Włoskie media twierdzą jednak, że stać go na bardzo wiele. Portal retesport.it porównał go nawet do zawodnika Realu Madryt Deana Huijsena i przeanalizował mocne oraz słabe strony Polaka.

Jan Ziółkowski od dłuższego czasu był jedną nogą poza Legią Warszawa. Obrońcę łączono z transferem do AS Romy, która w piątkowy wieczór wydała oficjalny komunikat w tej sprawie. - Cześć, fani Giallorossich. Cieszę się, że tu jestem - powiedział 20-latek na powitanie z włoskim zespołem, gdzie wcześniej grało kilku znanych Polaków.

- Widziałem go tylko na wideo - z brutalną szczerością na temat Jan Ziółkowskiego wypowiedział się Gian Piero Gasperini. Trener AS Romy podczas konferencji prasowej podzielił się opinią na temat polskiego obrońcy, który niedługo dołączy do klubu. Jego słowa zabrzmiały dość dziwnie. Więcej uwagi niż samemu Ziółkowskiemu poświęcił dyrektorowi sportowemu i wizji budowania drużyny.